Archiwum lipiec 2003


lip 23 2003 ..::Najlepszego droga Błono!!!::..
Komentarze: 1

Katarzyna na dzis urodzinki. Aby sie wiec wyspac, poszlysmy wczoraj wyjatkowo wczesnie do łoża [nadal mieszkamy razem w Letniej Willi]. Ale dwie min po polnocy obudzily nas smsy z zyczeniami dla Kaski. No to ja mowie: "Kaska, to juz dzis, trzeba zaczac balangowac" a ona: "Pijemy wodke?" ..nie musiala czekac na odp bo zerwalam sie z łóżka i jeszzce taki text do Kaski:
- "Kaśka, wyjelas juz soczewki na noc! Widzisz cos w ogole?!"
Kaska: "No butelki z wodka mialabym nie widziec?!?!?! CHyba zartujesz!"
tak wiec w pol godziny obrocilysmy troche ognistej wody i wyjaralysmy fajeczki, tradycyjnie na tarasie. W koncu zaleglysmy zmeczone w łózku ale Stara [buahaha, no wa xywa dla Kaski] zaczela sie cos rzucac i brykac wiec musialam ja sposobem....smyraniem heh uspokoic...uff..i jeszcze przed snem:
Kaska: "Wiesz Monika, juz czuje te 21 lat...powiem Ci w sekrecie ze od niedawna zaczelam wstawac w nocy na siku...a kiedys tego nie było!!!"
LOL
nic dodac nic ujac, zgodnie stwierdzamy ze trzeba sie odmladzac mlodszymi towarkami:D PoTOOLny  - jestes zagrozony heh

blony_z_aires : :
lip 18 2003 ..::FULL SERVICE::..
Komentarze: 0

Dzieje sie, oj dzieje na maxa! Ja to normalnie sie czuje jak w takim interaktywnym serialu brazylijsko-kolumbijsko-wenezuelskim...a intreaktywnym dlatego, bo jakos tak, po czesci mam wplyw na jego akcje...o co chodzi:
Kaska jest uwikłana w trójkat! I to tak dosyc zajebiscie. Kielecka Babka dzwoni co drugi dzien, puszcza sygnalki, wysyla smski, ale on jest daleko. Blisko za to jest Tomek (ten z budowy)..hmm..no znaja sie od niedzieli i powiem ze jus jest niezle ;)..do tego stopnia ze zostalam wczoraj zamknieta w piwnicy z kompem i psem, zeby im nie przeszkadzac :P Ale Tomek dzie po poludniu wyjechal nad morze, a Kielecka Babka wlasnie dzis postanowil przyjechac do Łodzi (cos tam zalatwic no i oczywiscie spotkac sie z Kaska:>)tak wiec jeszcze o 18 Kaska sie czule zegnala z Tomkiem a juz o 20 jest umówiona z Kielecka..
Nasza Katarzyna nie jest potworem i mimo wszytko, mimo tych wszystkich niemoralnych czynów jakich sie dopuszcza, ma ona wyrzuty sumienia...no bo np.
Kaska: "Złamalam moja ostatnia, ocalala zasade: NIGDY Z MŁODSZYMI!"
M!LLA: "Kaska, jedyna zasada warta zastosowania to: NIE MIEC ZASAD!
Kaska: "?"
M!LLA: "No tak. Nie majac zasad, nie masz wyrzutów sumienia:)"

Dzis caly dzien biedna chodzila i plakala.
Kaśka: "Monika, jak ja go zobacze, to zaczne normalnie ryczec...ze jestm taka kurwa, aka suka pojebana"
Monika: "Kaśka, spokojnie. Jak zaczneisz plakac i on sie spyta czemu, to mu powiesz ze tak sie za nim stesknilas, on powie ze jestes taka kochana, ty zaczniesz jeszcze bardziej ryczec i powiesz ze dokladnie tak jest:P"
Kaska zwyczajnei nie wie co wybrac..powiedziala ze jak to dłuzej potrwa, to w koncu zrobimy w necie sąde heh. W koncu Kaska ma full service..jeden dwa lata mlodszy - szalony i niewyzyty, drugi dwa lata starszy - opieknczy i kochany :)
A do mnie zwala sie dzis D-A-R-K w składzie "A" i "R" + Matki i idziemy wraz z M!LLA zaszalec na miescie..poniszczyc troche szarych i pokrecic tylkiem na parkiecie:D pokaze dziouchom co to znaczy clubbing po łódzku!

blony_z_aires : :
lip 14 2003 ..::Puszczanie sie::..
Komentarze: 5

Puszcza sie niepomiernie ostatnio właśnie Kaska. Ale nie bede uszczypliwa, gdyż ponieważ wyjdziena na to ze zazdroszcze, ale to nieprawda:P Ja po prostu jestem wierna :> No wiec Kasia tym razem wziela na muszke nie Kielecka Babke, nie Marcina, ale Tomka (tego od ocieplania domu)...mieli iśc tylko na browara..no i nie bylo ich od 18 do 24..nie to zebym liczyla :P Po prostu troszke sioe martwilam :>
Ale wracajac do Kaski. Tomek zabral ja do "Plastykow" czym jej zaimponowal, bo tam jeszcze nie pila:> Chcial ja spic,ale biedny nie wiedzial ze to niemozliwe, heh [Błony rulez!:P], potem jeszcze gdy Kaska doznala parcia na cewke, nieco zbłądziła:
[WC...męskie, Kaska wychodzi z kabinki, myje łapki, a w drzwiach obcy facet]
Facet: - "O...a ty tu sama..?"
Kaśka: - "No przeciez nie z towarzystwiem!"
Facet: - "Ale....to męskie WC"
Kaśka [udajac głupia, po doznaniu olśnienia, ze to ONA pomylila WC]: - "Aaa...wiesz, to jak to jest z tymi znaczkami..trójkat to..?"
Facet: - "No, trójkat to męski!"
Kaśka: - "Trójkat, kółko, co za różnica, kazdemu sie moze pomylic" :>
[no comments]
W drodze powrotnej taplali sie w wielkiej kałuzy i tu plusem okazalo sie zalozenie mini i rajstop, bo "straty" ograniczyly sie tylko do mokrych butów i brudnych rajstop, a nie jak u Tomka, do przemoczonych adidasów i spodni uwalonych do kolan....DZIECIAKI!

Acha! Randka, spoko, koles milutki, ale jest jeden error..2 lata młodszy od Kaśki, i ona ciagle mowila do niego per "dzieciaku" [jest to syndrom posiadanie wlasnego rodzonego brata, który jest wlasnie dwa lata mlodszy]...tak wiec ciagu dalszego nie przewiduje, aczkolwiek spotkac sie zawsze mozna:)

blony_z_aires : :
lip 12 2003 ..::Willa dzień...who cares?!:P::..
Komentarze: 4

Drodzy milusińscy! Dziś notka moralizatorska o tym jaki to alkohol jest szkodliwy dla zdrowia:> Na przykładzie napierdolonej Kaśki:)
Katarzyna była wczorajszego wieczoru na urodznach kumpeli z roku. Tak sie świetnie bawili wszyscy, ze jedna koleżanka "M" nie dość ze długo za długo szukała wodnika szuwarka w wc, to jeszcze potem jakby nigdy nic sobie straciła przytomność. Sytuacja jak najbardziej hardcorowa, gdyz ponieważ wszyscy byli tak najebani, ze nikt nie był w stanie wymówić "Chciałbym wezwac karetke"..na szczęście Kaśka w przebłysku swiadomości przypomniała sobie ze studiuje na Akademii Medycznej i bądź co bądź, zajęcia z reanimacji miala...ranimowali koleżanke 1,5 h...przezyła, nie bójcie sie:) Kaśka jednak wolała sie stamtąd ulotnić, bo impreza po tym incydencie nie miala zbyt rozległych perspaktyw:> Otwieralam jej grzwi i biedna ledwo w nie trafiła..musialam ja szybko połozyc spać, co wcale nie było takie łatwe..a waliło jak ze starej gorzelni :D hmm...taka mnie naszła refleksja..czy ja tez tak wygladam jak wracam z imprez..? brrr
Dzis rano biedna cierpiala na KAC`a (kurewska abrakadabra czachy ofkors:>), az mi sie udzielił jej bój głowy i tez cierpie :< to sie nazywa zdolnośc empatii jakby nie patrzec heh

blony_z_aires : :
lip 10 2003 ..::Dziwne przypadki Katarzyny K::..
Komentarze: 3

[W Willi przerwa ale tylko do jutra, bo znow tam sie zagnieździmy z nasza swiatynia rozpusty i bedziemy gorszyc naszym zachowaniem robotników ocieplajacych dom obok heh;)]

Dzis Kaska poszla do przychodni strzelis sobie zastrzyczek na rzezączke [mówiłam jej ze juz za późno..:>]  i pani pielegniarka zabrala ja do osobnego pokoju, zatrzasnela drzwi, wbila igłę gdzie trzeba i w czasie gdy Kaska zwijala sie z bólu, ta badala ja wzrokiem..badala i badala, w koncu rzekła:
- "Przepraszam, czy pani nie jest w ciązy?"
- "CO?!?!....nie...NIEEEEEEE!!!!"
- "Oj, na pewno? Eee..pani jest w ciązy.."
- "Chyba wiem czy jestem w ciązy czy nie!!! Dlaczego pani tak mysli???" [buahaha..po twarzy widac ze puszcza sie z polowa miasta :P - monika]
- "Ach..bo pani tak sie oczy swiaca, jakby byla pani w ciazy.."

Wniosek taki, ze Kaska to juz chyba napruta do lekarza chodzi, bo wlasnie zawsze jak jest napruta to jej sie oczy swieca ;)

blony_z_aires : :