sie 21 2003

praca praca


Komentarze: 0

i nie ma pracy:> Ruszylysmy nasze piekna tyłki do naszej agencji [tak, towarzyskiej:P], ktora to nam elegancko przeniesli z Piotrkowskiej, ja jakies zadupie:> W kazdym razie trafilysmy i juz od progu:
Marek [nasz "szef", czyli kolo lat 24, ktiory nas zatrudnia]: Ooo..witam. Wiesz, próbowalem sie z Toba skontaktowac, ale nie dalo rady, bo wiesz w sprawie tej wyplaty, no a Emila nie miala Twojego numeru, no i sie nie dalo...
Mona: Wlasnie wrocilam z wakacji. Ale juz jestem:)
[bla bla bla]
Wyszłysmy.
Mona: Kaska, patrz jaki porzadny ten Marek! Pamietal mnie, choc pracowalam raz i to 2 miesiace temu! Wow!
Kaśka: No pewnie ze Cie pamieta! Jestes pewnie jedyna ktorej jeszcze nie posunął.
---no comments---
Jak zwykle nic nie zalatwilysmy, kazali nam przyjsc we wtorek

blony_z_aires : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz