gru 03 2002

..::No to zaczynamy jaazde;)::..


Komentarze: 6

Na poczatku zaznacze, ze nie jestesmy lesbijkami,a nasze stosunki sa czysto ...:>LOL!!! Choc Kaska ma czasem zapedy, to jednak zawsze sie tłumaczy ze nie ma. A dzis to by sie wyjebala jak dluga na chodniku przd wydzialem,bo sie kuzwa slisko zrobilo:) Do Moniki zadzwolili z potencjalnej roboty. Ale nie z burdelu, tyklo z badziewnej firmy sprzedajacej badziewne kosmetyki:>Nie polecam:)Monika ma zamiar zostac przodowniczka pracy i wyrabiac ponad normy:)
A nazwa naszego bloga, wziela sie stad, ze Kaska uwazala ze jest podobna do zaby, tylko nie ma błon miedzy palcami:> Udzial w pomysle ma tez jeden zespol disco-polo, którego to teledysk widzialysmy w Disco Relaxie podczas naszego pobytu w "Letniej Willi" w wakacje. Jak nie znajdziemy dorywczej pracy, to zakladamy zespol muzyczny o takiej samej nazwie jak blog i ludzie bede nam płacic za piosenki o miłosci:D ...albo o majtkach w kropki:>>>
A! "Pannom Buraczanym" z góry dziękujemy i prosimy o nieprzychodzenie do dyskoteki "Viva Life" w czasie gdy my bedziemy sie tam bawic lub wystepowac:> Miejsce buroka jest na polu!!!

blony_z_aires : :
Monika
06 grudnia 2002, 18:57
Ojj tam! Iza wie wszystko i jej to nie przeszkadza...bo wie ze i tak ją lubimy hyhy:D..zreszta Brzeziny sa tylko 15 km od Łodzi..wołami 6 dni :P
milla
06 grudnia 2002, 16:51
buahahahha pokazcie tego bloga Izce ... "tak tej z Brzezin" hihihi czy slyszala juz wasze pieszczotliwe okreslenie na malomiasteczkowe osoby ?? z pewnoscia przypadnie jej do gustu ;) btw pamietaj ... jesli pedzisz bimber: - z burakow nalezy w pierwszej kolejnosci sciagnac dresy
Monika
06 grudnia 2002, 00:19
"Panny Buraczane" to b grzeczna i wręcz pieszczotliwa nazwa dla hhmm..osób "małomiasteczkowych" - czyli z prowincji..i nie chodzi tu ściśle o miejsce zamieszkania, ale o pewien typ zachowania..i ogólnego imag`u :)))
05 grudnia 2002, 23:49
jeszcze sie nie zdazylam ustosunkowac do tego co ujrzaly moja oczy, ale jedno wiem na pewno, ze postulat milli nie bedzie spelniony, bo najbardziej pikantnym szczegolem w zyciu dwoch wyzej wymienionych moze byc telefon z potencjalnej roboty, ktora chyba juz na zawsze pozostanie potencjalna
milla
04 grudnia 2002, 12:10
nie wierze .... ojjj wierze wierze !!!! chyba wam sie bardzo nudzi ;) ... blony z aires to chwytliwa nazwa .... prawie jak jakas .... agencja towarzyska ;)zeby was przypadkiem zbytnio nie obrazic hehehe zglaszam postulat o umieszczanie tu jakis ciekawszych wydarzen np. pikatnych szczegolow z zycia intymnego bogini sexu Monic i/lub Kaski a nie ... "ze sie kuzwa slisko zrobilo" :>>>
A. = Agalaja " data-slug="">
A. = Agalaja
03 grudnia 2002, 23:46
niekoniecznie na polu... w ogrodku np... to nie byly majteczki w kropki tylko w kropeczki... zebym tylko jeszcze wiedziala kto to panny buraczane

Dodaj komentarz