gru 13 2002

..:: Piątek 13-tego::..


Komentarze: 3

Tego przesadu nie uznaje i może dlatego nie stało mi sie dziś zadne nieszczęście..a wręcz przeciwnie, hyhy...właściwie to powinnam dziekowac losowi za dzisiejszy dzień..zdecydowanie nie mam zamiaru po raz kolejny żałowac że czegos nie zrobiłam.. bo jak sie okazuje dopiero jak cos stracimy to doceniamy wartośc tego czegoś..no wiec nie mam zamiaru juz nic tracic :> W każdym razie jestem z siebie dumna i od razu mi sie humor polepszył..hyhy sa powody do mruczenia:>>
Moje tramwajowa teoria
(kierunek studiów zobowiazuje do wymyslania teorji, nie?:P): nasze życie jest jak tramwaj..co jedzie od krańcówki do krańcówki (w niektórych miastach mówi sie "petla":P) NA poczatku jest pusty, ładny i czysty, ale w miarę upływu czasu wsiadaje do niego ludzie..jedno sa z nami od poczatu do konca a inni tylko przystanek..i wysiadaja :< czasem to dobrze, czasem nie. Niektórzy nie maja biletu, a inni scratchuja po szybach, albo maża po siedzeniach - zostawiaja w ten sposób slad po sobie..niktórzy zostawiaja smieci, a niektórzy podejdą i podziękuja motorniczemu za to ze na nich poczekal...jadac tak swoją trasą mijamy setki innych ludzi, którzy nie wsiąda do tramwaju, ale czasem sie usmiechna, czasem przklna ze zajechaliśmy im droge itp:>. No niech mnie ktoś pochwali za ta jakże piekną i obrazową metafore zycia :)

Poza tym borykajac sie ze swoimi mniejszymi i wiekszymi problemami spotkałam osobe któa ich zupełnie nie ma..dla mnie to niemozliwe i dlatego jej nie wierze..a moze jest ktos jeszcze kto nie ma problemów? Zreszta to bez sensu..byłoby w sumie nudno..no bo np czemu w Sim City zrobili opcje pt "disasters"??? BO BYŁO BY NUDNO JAKBY WSZYSTKO SZŁO CACY!! Taka moja teoria:P
A z rzeczy przyziemnych to mama kazała mi zacząc "Swiąteczne sprzatanie"..w zwiazku z tym wytrzepałam skóre jakiegos zdechłago zwierzatka które mam na podłodze i zrobiłam liste prezentów jakie chciałabym dostac na Gwiazdke:PP Dzieciuch jestem, wiem:P
Podsumowujac: ZYCIE STAJE SIE PIEKNE WTEDY KIEDY TEGO NAJMNIEJ SIE SPODZIEWAMY:)))
BTW
: Kaśka sie cały dzeń bunkrowała, albo poszła sie puszczac bez mojej wiedzy:>Zemszcze sie:>> O! Jeszcze cos! Od 2 weeks na miałam w ustach..papierosa ofkors:P..Kaśka nie miała 2 dni, ale za to opróżniła cała lodówke i stwierdziła ze woli umrzec na raka niz na otyłość:P

blony_z_aires : :
14 grudnia 2002, 00:34
ok, tak tylko pytam; to juz zapytac nawet nie wolno? wbrew pozorom ci ufam...
Monika
14 grudnia 2002, 00:20
ejże! coz to za insynuacje! ofkors ze ma wklad, zawsze jak przylazi, a przylazie prawie codziennie :P to piszemy cos a ja to pozniej wysylam :P zreszta w niedziele mozesz ja sama zapytac :PPPP..pomysl byl nawet jej, tylko ze ona jeszcze nie wiedziala ze jest cos takiego jak blog..chciala zrobic (tzn zebym JA zrobila:>) strone,ale tak jest lawiej :P
13 grudnia 2002, 23:21
teoria nie do pogardzenia, niezbyt oryginalna, ale ja ja kupuje... mam takie male pytanie: tan blog jest podobno wspolny, moniki i kaski, ale czy kaska ma w niego jakis wklad (oprocz tego ze robi, to co robi)? i czy ona w ogole o nim wie? bo cos mi tu zaczyna powoli smierdziec... kaska daj znac!!! wyjdz no zza plota...

Dodaj komentarz