..::Kryzysowa narzeczona;P::..
Komentarze: 2
No i po drugim dniu Juwenalii (sobota), mam juz serdecznie dośc imprezowania:> W sobote byli Blendersi i Formacja Niezywych Schabuff, ja NIC (!!!) nie piłam i nawet jednej fajeczki nie wypaliłam, heh, dręczona wyrzutami sumienia nawet przez wyjściam skosilam trawnik, poodkurzałam i umyłam okno! Ale było spoko, spotlałam troche znajomych, a Ewelka w ramach żartu udała ze jest zalana w 3 dupy, co mnie wcale nie rozbawiło, bo sie zaczełam martwić :>> Tak tak, smiejcie sie z biednej Moniki :P
Genaralnie znów wytrzymalismy do 3.30, a w tłumie jakis młody człowiek pomacal mnie po moim (ZABÓJCZYM) biuście:>..ale musialam iść, i gdy już wróciłam, jego nie było :< a szkoda khy khy :PPPP
Anyway, Kaśka sie z nami nie bawiła, gdyż ponieważ bawiła sie z kims innym, wyglądała jak DZIWKA i chwilowo wolałam udawac ze jej nie znam :> To sie nazywa kryzys w zwiazku...
...ale nie martwcie sie kochani, kryzyz zażegnany (I hope so...)
Dodaj komentarz