..::Letnia Willa - dzień 7 [KOSZMAR!]::.....
Komentarze: 2
dzien jak dzien, ale noc! Nie dosc ze zasnelysmy pozno,bo Kaska mnie opierdalala za wysylanie smsow po polnocy,potem gadki w łóżku, w koncu sen...
TELEFON! Stacjonarny. Kaska odbiera.Ja sie budze. Kaska puszacza wiązanke flug i na koniec "chuj Ci w dupe!" i rzuca sluchawke. Mysle ze to sen. Ona mnie dobudza. Patrze na zegarek - punkt 3 w nocy!
- "Monika, wiesz kto dzwonił?!"
- "?"
- "Pojebany Rafal!"
- "What? rafal [moj ostatni Byly-niedoszyly] o tej porze? Kaska, no co ty? Moze to pomylka? Rafla nie jest nienormalny!
- "Czy Ty mnie masz za idiotke? Chyba wiem z kim gadalam! jego glos poznam wszedzie!"
milczenie...nie moglam w to uwierzyc...przeciez nie dawalysmy mu tu numeru! Przeciez prawie nikt nie zna tego numeru! Nie...to jakis error...
Drrrryyyyńńńń! TELEFON! Kaska:
- "Rafal, jestes pojebany? odczep sie i nie dzwon tu!....jak to nie jestes Rafalem?! Co ty pierdolisz? Przestan! Dzwonie na policje, dzwonie po ochrone..to nie jest smieszne! Jestes nienormalny!!"Rzut słuchawką. Ja w tym czasie juz oprzytomnialam, Kaska zapalila światło, wyraznie roztrzesiona, naprawde sie wystraszyla, chciala wzywac policje, isc po tate itd..uspokoilam ja. Nadal to do mnie nie docieralo.
Drrrrryyyyyńńńńń! TELEFON! nie odbieralysmy 3 kolejnych. W koncu Kaska nie wytrzymala.
- "Przestan tu wydzwaniac, chcemy spac, a Ty jestes nienormalny! NIe, nie ma Moniki..spie z Młodym (brat kaski). Monika wyjechala na weekend z rodzicami. ...ale Ty jestes ninormalny"
zabralam jej słuchawke..TO NAPRAWDE BYL RAFAL! monika:
- "Czego chcesz? Co brales? Co piles? [gadka o niczym, blagal mnie zebym do niego wrocila,albo chociaz sie z nim spotkala, a co jakis czas mu sie przypominalo ze nie jest zadnym Rafalem!..paranoja!Do tego obserwowal nas, mowil kiedy wlaczamy i kedy wylaczamy swiatlo, powiedzial ze jak sie znim nie spotkam co codziennie bede takie telefony]
Wiecie jak sie czuje? Jakbym nagle zobaczyla czyis negatyw. Wszystko zupelnie poodwracane niz znalam do tej pory. Balysmy sie. I to nie bylo smieszne...ta rozmowa z przerwami trwala od 3 w nocy do 6.30! To nie jest normalne! POJEB!! Jak flugi przestaly docierac,to próbowalam go ladnie poprosic.NIC.
nie wiem co to za gra,ale nie chcemy w nia grac.Zaluje ze go poznalam.
Postanowilysmy z KAska ze jak go spotkamy w tramwaju czy gdzies indziej, to krzyczymy: Odczep soe ty psychopato!!
normalnie szok, bo on byl naprawde ostatnia osoba po jekiej bysmy sie czegos takiego spodziewaly. we were wrong :/ Jesli jeszzce raz to sie powtórzy,to podajemy tu na blogujego numer komorki i niech nasi fani napisza mu co o nim mysla.Mowie serio.KONIEC CARITASU! PSYCHOLOM MOWIMY STANOWCZE NIE!!!
[btw.nie moglysmy wylaczys phona z wtyczki,bo by sie alarm wlaczyl:/]
Dodaj komentarz