..::Piątek-"Ćwiczymy rozwarcie - rozkraczamy...
Komentarze: 5
Tytuł to moj text z wfu, jak prowadzilam rozgrzewke..heheh..wzbudzil on wiele kontrowersji wsrod cwiczacych, a niektórzy to nawet potem patrzyli na mnie z pogarda. IGNORANCI!;DI znów o mnie, bo ta wstrętna bźądziągwa Kaśka nie raczyła sie w piątek ze mną widzieć..jej strata - niech cierpi:P Potencjalna prace więc tym samym olałysmy, a ja oddałam sie...pracy nad moja kondycją fizyczna..znaczy sie poszłam na wf :D
Tam jak zwykle facet wyznaczył mnie na kapitanke jednej druzyny siatki, a Age (mój zły duch, hehe) drugiej, komentując decyzje tym, ze obie najwięcej gadamy:> i trzeba nas rozdzielic, bo to wf a nie "Rozmowy w toku" LOL:D No i stało sie! Przegrałam w setach 2 do 3. Ja nie wiem jak to sie stało, bo posiadanie Agi w drużynie = 100% przegrana..a tu taki surprise..hmm - oczywiście wmówiłam jej ze to z okazji Mikołajek taki prezent odemnie, hyhy. CO jest niesamowite to fakt, ze Aga zapałała szczera miłościa do sportu, a raczej do naszych zajęc wfu, które nota bene jakąś forma sportu sa:> Ludzie sie jednak zmieniaja, biorac pod uwage fakt, ze jeszcze we wrześniu Aga nie splamiła by sie czynnością typu "bieg do tramwaju"..a teraz?..Hyhy - czyzbym miała az tak wielki wpływ na ludzi?:P Musze sie opanować, bo jednego potwora juz stworzyłam (Kaśke ofkors):>
A co do Mikołajek to tatuś kupił mi jajko z niespodzianka..i przypomniały mi sie lata młodości:P Zajebiscie sie ucieszyłam..bo mnie wbrew pozorom niewiele do szczeście potrzeba:>W jakjku był smerf do złozenia i miałam powazny kłopot z ogonkiem..bo poczatkowo myslałam ze to nie jest ogonek (Smerfy miały ogonki?!):>>> i juz zdazyłam naflugać na producenta jajek, za tak niemoralne zabawki...droga dedukcji jednak wyszło ze to ogonek :)Swoja drogą, to trafiłam na smerfa z konewka? czy to jakis znak? Mam podlac kwiatki czy co? Ktoś sie zna na interpretacji smerfów z jajek-niespodzianek? Hmm??
Poza tym kocham Dorote z Baru - po dzisiejszym odcinku (i nie brzydze sie reality show, podobnie jak Kaśka:>>). Dobruske lubie ale Dote kocham:> (i prosze nie brac tego dosłownie, podobnie jak okreslenia "kupa na głowie" które ozn nic innego jak pasemka czy inną forme ingerencji w naturalny kolor herów).
One thing!!! Ponieważ nie mamy chwilowo propozycji co do spędzenia Sylwestra (Ja mam,ale odległa i mało realna:<), to czekamy na propozycje od znajomych i nieznajomych. Decyduja kolejnośc zgoszeń, ale i atrakcyjnośc oferty. My ze swojej strony zapewniamy..hmm..nas:D - a to juz jak wiadomo powinno kazdego przekonac ;)
Dodaj komentarz