Archiwum 03 września 2003


wrz 03 2003 Kocie siki
Komentarze: 8

Myslalam naiwnie, ze po wyjezdzie z Niechorza opuscil mnie pech. Ale gdzie tam!!! Siedzialam sobie wczoraj do pozna w necie-genialna rzecz i ok. godz.3 postanowilam zlozyc swe cialko w lozeczku. Poszlam wiec na paluszkach do lazienki, zrobilam to, co kazdy przed snem i wyjelam z moich pieknych zielonych oczu soczewki kontaktowe, bez ktorych nic nie widze:( NIESTETYnaszla mnie ochota na "nocnego papieroska"- i to byl moj wielki blad!!! Poniewaz cierpie na notoryczny debet ognia, wymyslilam, ze zejde na dol do kuchni i od gazu odpale swieczke, a od niej papierosa- to byl kolejny blad, choc pomysl wydawal sie genialny.Weszlam szczesliwie po schodach z zapalona swieczka i nagle- jak sie nie wypierdolilam. Poslizgnelam sie wlasnie na kocich sikach. Nabilam sobie ogromniastego guza, poparzylam sie stearyna, a najgorsze bylo to, ze zgasla mi swieczka:)) Rzucajac kurwami, doczagalam sie cala obolala do pokoju, usiadlam na lozku i co kurwa mac poczulam? Ten jebany kot nasikal mi tez na lozko. Rece mi opadly, wzielam koc i poszlam spac do innego pokoju.

Kot jest mlody, nalezy mojego brata i wabi sie Frytka. Macie moze jakis pomysl na zemste:)

blony_z_aires : :