Archiwum 21 lutego 2004


lut 21 2004 "My kobiety choć słabiutkie(...)"
Komentarze: 5

Oto treść sms-a, którego moja przyjaciółka M napisała do swojego ukochanego P, przebywającego obecnie w USA.

"Kurwa zadzwoń do mnie chuju spedalony!!! Jesteś pierdolonym frajerem i mam Cie głęboko w dupie. Po prostu sram na Ciebie i Twoje KOCHAM CIĘ, bo ja Cie nie kocham i jestem z Tobą z nudów. Jesteś cienki w łóżku i chuj Ci nie staje!!!"

Do wysłania tego sms-a jednak nie doszło, i dzięki Bogu bo po 3 minutach P jednak zadzwonił.

Z kolei moja kochana B po rozstaniu z P, już definitywnie(?), spakowała wszystkie jego rzeczy a szczoteczką do zębów - w jego ulubionych kolorach, umyła kibel, podłoge i schody na korytarzu w bloku. Jestem pewna, że wymyśli coś aby zobaczyć jak P myje nią swoje zęby.

A co u mnie? Po raz 4 zerwaliśmy z T, i po raz 4 znów się zeszliśmy. Znajomi stwierdzili, że oboje jesteśmy pojebani i warci siebie na wzajem, ale stanowimy ponoć dobraną parę. Po kolejnym wielkim powrocie kupiliśmy wódke i się pięknie ululaliśmy. Dziś mam ogromnego kaca, ale to nic bo T jest przy mnie.

blony_z_aires : :